10-06-2017, 06:48 AM
Temat: Jestem niezdecydowana pom cie - nowy zwi zek.
Jaki czas temu (p roku) rozsta am si z ch opakiem, a zwi zek z nim mog nazwa wielkim rozczarowaniem do kt rego nie chc wraca .
Miesi c temu pozna am fajnego ch opaka - o dziwo na czacie.
Spotkali my si ju kilkakrotnie dogadujemy si wr cz znakomicie, ma o tego api si nawet na tym e czekam na jak kolwiek wiadomo od niego, a po us yszeniu jego g osu czy przeczytaniu wiadomo ci uspokajam si , jednak po 2, 3 dniach zaczynam po prostu t skni za nim.
M wi mu o rzeczach o kt rych nie m wi am nawet poprzedniemu ch opakowi.
Przera a mnie to wszystko i fakt, e czyta ze mnie jak z otwartej ksi ki wr cz w my lach jak gdyby zna mnie nie miesi c a lata. Zaczynam si coraz bardziej anga owa w t znajomo emocjonalnie.
Powiedzia am mu, e mamy strasznie szybkie tempo i si zwyczajnie boj tego co mo e by i e nie chc prze y kolejnego rozczarowania. On jak gdyby nigdy nic, przytuli mnie i w spokojny spos b powiedzia e jego te to przera a, ale nie b dzie z tym walczy (co ma by to b dzie) i e nie b dzie na mnie naciska ani wymusza decyzji bo to ode mnie zale y czy b d chcia a z nim sp dza wi cej czasu. Na koniec doda e chce przebywa ze mn tak cz sto jak to tylko mo liwe i e je eli je eli to oznacza sta y zwi zek to jest gotowy podj to wyzwanie i nie b dzie zamyka mnie w klatce bo wtedy nie b d t sam osob kt r pozna pierwszego dnia.
S owa dotrzymuje, nie wiem tylko jak d ugo b dzie znosi ten stan niepewno ci z mojej strony, a nie chce eby znikn z mojego ycia.
Sprawia on wra enie zbyt idealnego jest inteligentny, otwarty, dowcipny, wyrozumia y, nie istniej dla niego tematy tabu, jest szczery. W dodatku odnosz wra enie e jest pozbawiony jakichkolwiek negatywnych emocji. Za ka dym razem kiedy mam jakie wi ksze w tpliwo ci m wi e mamy czas i e to co z nim zrobimy zale y tylko od nas
Nie wiem co mam robi dalej.
